- autor: admin, 2013-04-07 13:54
-
Wczoraj na boisku OSiR ze sztuczną nawierzchnią zawodnicy prowadzeni przez trenera Tomasz Goździuka ulegli Ruchowi Izbicy 3:2. Bramki dla naszego zespołu strzelili Rafał Matwij oraz Grzegorz Frankiewicz.
Pierwszy kwadrans należał do piłkarzy Ruchu, którzy od pierwszego gwizdka sędziego narzucili swoje warunki gry. Nasi zawodnicy pierwszy strzał na bramkę przeciwnika oddali w 22 minucie. Krzysztof Kwiatkowski uderzał z rzutu wolnego z okolic 30 metra, jednak piła po jego strzale poszybowała wysoko ponad bramką. Minutę później podopieczni trenera Goździuka sprokurowali rzut karny dla Ruchu. Rafał Rzeżawski podał do bramkarza, jednak nasz goalkeeper był spóźniony i zamiast w piłę trafił w nogi rywala. Jedenastkę pewnie na bramkę zamienił Ignaciuk. 0:1! Po stracie gola mieliśmy doszliśmy do głosu. W ciągu dwóch minut stworzyliśmy sobie dość klarowne sytuacje do zdobycia gola wyrównującego ale brakowało przysłowiowej kropki nad „i”. Najpierw w 26 minucie dwójkową akcje stworzyli Matwij-Nalepko, jednak po zagraniu piętą przez „Mafię” piłkę spod nóg tego drugiego w ostatniej chwili wybił futbolówkę. Minutę później rzut wolny wykonywał Goździuk. Bramkarz po jego strzale wybił futbolówkę przed siebie do której doszedł Bajan, ale jego dobitka została zablokowana przez obrońców i skończyło się rzutem rożnym. W 33 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Ignaciuk, jednak Sokołowski bez większych problemów wyłapał uderzenie. Ostatnie pięć minut pierwszej części gry zdecydowanie należało do nas. Najpierw w 40 minucie Matwij strzelał z 16 metrów. Piłkę po jego strzela na rzut rożny sparował bramkarz Ruchu. Dwie minuty później kolejny stał fragment gry. Rzut wolny z około 20 wykonywał Tomasz Goździuk, futbolówkę po jego strzale wprost pod nogi Frankiewicza odbił goalkeeper Ruchu, jednak jego strzał trafia w boczną siatkę. Wynik pierwszej polowy nie uległ zmianie.
Początek drugiej połowy mieliśmy bardzo ospały. Goście w ciągu czterech minut stworzyli sobie stu procentowe sytuacje. Najpierw Blonka z około 7 metrów uderzał głową ale piłka po jego strzale minęła światło bramki. Chwilę później w podobnej sytuacji znalazł się inny zawodnik Ruchu. Ta akcja zakończyła się podobnie niecelnym uderzeniem głową. W 51 minucie najlepszą okazję do zdobycia bramki miał Frankiewicz, który będąc w sytuacji sam na sam trafił w bramkarza i piłka wyszła na rzut rożny. A klarowną sytuację wypracowała mu dwójka Matwij-Piotrek Nalepko. Pięć minut później bardzo dobrym prostopadłym podaniem Piotrek Nalepko obsłużył swojego brata Andrzeja. Ten będąc w sytuacji sam na sam trafia tylko w boczną siatkę. Chwilę później w ciągu niespełna trzech minut straciliśmy dwie bramki. Najpierw na środku boiska błąd popełnił trener Tomasz Goździuk, który stracił piłkę, zawodnik Ruchu popędził w kierunku naszej bramki i będąc w sytuacji sam na sam bez większych problemów z pokonał Sokołowskiego. 0:2! Dwie minuty później Romek Blonka w dziecinny sposób mija kilku naszych zawodników w tym naszego bramkarza i strzałem do pustej bramki zdobywa trzeciego gola dla swojego zespołu. 0:3! W 72 minucie po dośrodkowaniu Frankiewicza piłka odbija się od zawodnika Ruchu i trafia pod nogi Rafała Matwija, który płaskim strzałem pokonuje bramkarza gości. 1:3! Minutę później nasz zespół zdobywa gola kontaktowego. Frankiewicz z narożnika pola karnego strzela tuż pod poprzeczkę i bramkarz Ruchu ponownie musi wyciągać piłkę z siatki. 2:3! Na dziesięć minut przed końcem spotkania Frankiewicz dostaje prostopadłe od Kwiatkowskiego i będąc w sytuacji sam na sam trafia jedynie w boczną siatkę. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:3
Bramki: Matwij (73), Frankiewicz (74) - Ignaciuk (23)z karnego, Swatowski (58), Blonka (60)
Skład Gryf: Sokołowski - Rzeżawski, Kobylas, Goździuk, Waga, Nalepko A., Kwiatkowski, Bajan, Frankiewicz, Nalepko P., Matwij